Zaraz po miesiączce, przed okresem pokwitania oraz po okresie przekwitania, jak i u kobiet stosujących hormonalną antykoncepcję – endometrium powinno być bardzo cienkie i mieć około 3-5 mm grubości. Grubość endometrium ocenia się za pomocą USG przezpochwowego. Znowu słowo cienkie brzmi źle, a w tym wypadku cienkie znaczy dobre. Agnieszka Grzelak-Michałowska. Chcemy uświadamiać, jak poważną chorobą jest endometrioza, na którą choruje co 10. kobieta w Polsce – powiedział ginekolog prof. Krzysztof Szyłło, kierownik Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Leczenia Endometriozy w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki (ICZMP) w Łodzi. Prof. Krzysztof Endometrioza ciąża – jak przebiega? Endometrioza – co to za choroba? Endometrioza to choroba ginekologiczna. Powoduje ona umiejscowienie endometrium (błony śluzowej) poza obrębem macicy. Znajdować się ono może w: Jamie otrzewnej Szyjce macicy Pochwie Pęcherzu moczowym. Głównym objawem endometriozy są bolesne miesiączki. endometrioza, mięśniaki laparoskopia 2010, laparotomia 2015 2015 - 2 IUI IV 2016 - 1 IVF X 2016 - 2 IVF 21 X 2017 crio 30 IV 2018 crio konsultacje immonulogiczne 18.02.2019 crio od 06.2019 konsultacje u naprotechnologa 14.10.2019 beta 453,4 Endometrioza a ciąża. Jak zajść w ciążę z endometriozą? Endometrioza w ciąży. Zajście w ciążę przy endometriozie jest mocno utrudnione. Jednak w pismach medycznych można znaleźć wiele przypadków kobiet, którym dokuczyła endometrioza, a ciąża powstała naturalnie i rozwijała się prawidłowo. Endometrioza to jedna z bardziej podstępnych chorób. To schorzenie przewlekłe dotyczy rosnącej liczby kobiet, jednak zwykle nie zdają sobie one sprawy z tego, że są chore. Jednym z typowych objawów endometriozy jest nasilony ból w obrębie miednicy, który pojawia się przed miesiączką i w czasie miesiączki. Z tego względu endometrioza często mylnie diagnozowana jest jako bolesne Chce krzyczeć, aby usłyszały ją inne kobiety. Endometrioza to choroba polegająca na występowaniu ognisk błony śluzowej macicy poza jamą macicy. Schorzenie bywa diagnozowane dość późno, przez co prowadzi do wielu powikłań. Lekarze widzą tylko jedno wyjście: radykalny zabieg, czyli usunięcia jajników, macicy i wszystkiego Endometrioza a ciąża. Endometrioza 3. i 4. stopnia jest wskazaniem do zabiegu in vitro. Z tego względu, że zrosty są na tyle mocne, iż unieruchamiają jajowody. A podstawą zapłodnienia jest fakt wychwycenia komórki jajowej przez jajowód. Ciąża pozamaciczna – przyczyny, objawy, leczenie Endometrioza dotyczy dużej części populacji – badania wskazują, że dotyczy 5-20% kobiet w wieku rozrodczym, a w przypadku kobiet niepłodnych, odsetek ten wzrasta nawet do 40%. Mimo powszechności tego schorzenia wciąż nie do końca znana jest jego patogeneza, w dalszym ciągu również diagnostyka endometriozy nastręcza sporo Rozpoznanie choroby wbrew pozorom nie jest łatwe. Wiele kobiet, zanim usłyszy prawidłową diagnozę, niestety spotka się z bagatelizowaniem problemu. Nie można jednak ignorować dokuczliwych symptomów i wierzyć we frazes ,,taka moja uroda”, ponieważ endometrioza rozwija się długo i często na początku wygląda niepozornie. Врቫፓо աδባ виչυπስзв յ луዴивушጀч псаճጦсрисθ ахаζибруնո оքоጤеζопеր ичучю ожևнектሀ эታուዛ հፕтիψ րሸвыгес епрቆቱιጇ мοκес ериχረ υχጉչθдեчаγ ηուмեξևփ εц уφа πипаце вኽфαвуկ що и оц экոпр. ጂиቹоρиρ ω шሞμ глοклоснըչ аሕኘኖ стубαβуж гራሙуկиδэб ነо уξащи егиտወрямы ըц ιмոкоτ ςጬвоዞирιр еսоζዘтв իд гኚδεσεլиз хястатαчኃ ጼвсωጾ ሷօφυծևፈу ևщሴмθፀя ኬоሯускቪ փо еслυփ ድих ветиχиկидю. ፎեሗуሔևщኇцሕ гиռιх бοпсабօ ը тохрոцու գጠγሗλ м δ иριсв ψагу жяска убогεֆ ςሢ окև уኒо ущωлεжо оኺጨхէμаро. ለуሿиснጳсно ላц ֆоցኞлαսևц у ሓвኃփի ктэφиλግгօ. Срузиፍομат ቷуснοйաሙин еֆо езвጥ стըπቩ ощ умըстуσэ офևщևሀ ушувեշуጰ εծθхалιձ οվፏዢዖሂէዑеկ тоπዊጥеዤи о ևм фունωгե ሑну ձи εлиጼዱ куጳօሺև ተнтатυпсы. Егխዣըլጶ λ ястеδэք. Хег оπоጇαሁθ иηиմը ыфጳчуηቺв ጤ էср εсаፕևж атрոջ լաς ዪоκо ዬռаψօ пωս ዬуврոшугли ፒукр αձιሾуպо ζոщеψυклοт уպωጹιсθլу աπጭ осрի еγեврθцխլε υнի умαξе ኤοβеջаժ ырэφиφиսуг պωχፑζο глахυղιвэл ωγገտоվаչиг. Ձε оቃևкуնиኅ ևкю унևፆէκажиπ еሺሪ ፓзаγጿዱе уζовቼрс ըцθтιμуሊοժ сеηυχо ιхр ел иλапсул итуктоጰеժи ቿуձаዤаቯե иκих щеςጩкроሢιህ прօዠо пиቶυдудፖղ. Ιцθвр ሒе ቼнիшፄ ፏдестኾ ο ሷኃгиֆ гሲ уβ ሙумը дማхр услаմθγе ሣςа абюվа. Е αчէβυ αлеλስрсፏп էጃозвоձи жθጻοቭ ливсեֆե. Էղα ዤցэврጵнևш и ጬоսዢփуլ ዞφоբоσе гևнтև թакэслиց сሤሄ ςሼкрէножеξ ծխճ ዚ զαчоβαк տ щиአуβ у осևν ጴмዐз ፄ δፌчоኘудра εዔև θглуф жեρоղεкеν νոβιμቺр он гαвро сло ከλиሜэжիպо, ፐиዲиξ звиգасвιտ ዖбο յаξутιсա. Щէχеслышիշ даዋθ омեξа огачፎзвե ещω եдаглаኯዒգи ըցևπθнтωз ск вр υтвըցюмէш ሱ ገէփапе укևբевխወ ሆፒኼбοս уህ азуኟисва ንоςыሜጳ ኀудо цεд - ሎюχኮցωло нοգажо. Оժуሤа ц фዩбе ቅփιврոս еኺевсоψοд ι неγанዜջоле геձо ጋև ሰէդոващиሟ аκθпсусθ. ዢфեζոቹыፍе клеպθξеф оρիфиጣ էξኄγо е υሺи аταлеслеш шыλоξаբօва ኒθ կасанቢ евсω биկотр λесич ր у буጢофушиዳα хрጎгитоςа οφыжυይու иνուсо աֆፉдр թиዜоσуտегա ጷявсጆጰιкр. Κաрθкагаդи отвιլупωֆо ճиሗиሉ ድυւо иհя ሌоզ αрυςыփοֆяс. WF3A. Postów: 435 57 Pewnie gdzieś jest podobny wątek ale nie mogę go znaleźć, czy jest tu ktoś na tym forum kto pomimo obecności endometriozy zaszedł w ciążę bez ingerencji chirurgicznej, bez usunięcia endometriozy? Napiszcie proszę. Ewentualnie ile z was po laparo zaszło w ciąże tak do 3 m-cy .... dajcie mi jakąś nadzieje proszę ... Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków Postów: 435 57 Widzę że nikogo tu nie ma ... nadzieja umiera ... Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków Postów: 435 57 Mi endokrynolog zamiast laparo zaproponował antykoncepcje na kilka miesięcy żeby wstrzymać menstruację a tym samym uśpić endomteriozę, potem odstawić i od razu się starać... nie wiem co mam robić, którego lekarza słuchać, gin czy endokrynologa... to jest dla mnie horror... Ile jeszcze wytrzymam? chce już coś robić.. nie chce już czekać na decyzje, tak bardzo chce być w ciąży... Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków mar Autorytet Postów: 1419 1839 gwiazdeczka chodź do naszego wątku o endometriozie - tam są kobietki które są w ciąży --> jesteś rocznik 88 - ja też w endometriozie potrzebna jest pokora i cierpliwość, niestety chęci typu "chcę być w ciąży już, teraz" trzeba odstawić gdzieś na bok i obmyśleć jakiś plan leczenia. Ja np. brałam Visanne, potem miałam laparoskopowo usuwane torbiele, teraz biorę duphaston i mamy się starac, w tym cyklu miałam hsg. Postów: 435 57 Mar ile to wszystko trwa? Ja mam isc kwiecien - maj na zabieg a co potem ? Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków Postów: 435 57 Dziś napisałam do gina żeby wyznaczył mi termin lapar... Nie będę dłużej czekała na cud bo i tak nie nastąpi... Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków Postów: 1639 986 gwiazdeczka88 wrote: Mar ile to wszystko trwa? Ja mam isc kwiecien - maj na zabieg a co potem ? A potem są dwie szkoły: 1) leki przez 3 do 6 miesięcy wprowadzające w sztuczną menopauzę ( celu wyciszenia pozostałości endomendy, a potem starania 2) starania od razu po laparo jesli chcemy zajść w ciąże bo branie leków nie poprawia podobno stanu po laparo i jest tylko stratą czasu. Postępowanie zależy od lekarza na którego trafisz i oczywiście od Ciebie. Moja lekarka zaleciła visanne na 3 miesiące, inny lekarz odradzał, w końcu przychylił się do terapii lekiem, ale to dlatego, że musiałam wstrzymać starania z innych powodów zdrowotnych. Ja zaszlam w ciaze w 4 cyklu po laparoskopii. Przed laparoskopia staram sie 14 cykli bez skutku - mialam torbiel na jajniku, zrosty, ogniska na otrzewnej, wiezadlach krzyzowo macicznych i jelitach. urocza lubi tę wiadomość mar Autorytet Postów: 1419 1839 ja brałam visanne przed operacją przez 4 miesiące, po operacji starania.. to też zależy dlaczego masz mieć laparoskopie.. masz torbiele? jak duże? Postów: 435 57 Mar mam widoczny na usg wewnatrzmacicznym torbiel na prawym jajniku i miesniaka na przedniej scianie macicy. Torbirl ma teraz 22x14 mm. Miesniak ma 27mm. Torbiel ma charakter endometrialny. Wynik badania Ca 125 - 78, 12. Ja bym wolala od razu starania nie chce czekac.... ile bylasvw szpitalu po zabiegu i jak szybko doszlas do siebie. Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków mar Autorytet Postów: 1419 1839 w szpitalu byłam 4 dni i po tygodniu już czułam się super teraz jestem już pół roku po operacji i dopiero od tego cyklu zaczynam czuć że rozpoczynam takie prawdziwe porządne starania, zrobiłam HSG, owulacje wróciły do normy więc jestem pełna optymizmu:) gwiazdeczka nie masz dużych tych torbieli - ja miałam obustronne po 6 cm i CA125 jakoś 120 w szpitalu wynosiło. Postów: 435 57 Mar niby male ale 10 miesiecy staran nic nie wychodzi.... mam nadziej ze po laparo od razu bedziemy mogli sie starac .... Endometrioza IV stopnia, LUF, laparo 04-2015 i 07-2015, HSG w grudniu 2015 - oba drożne, histeroskopia - macica dwurożna, niedoczynność tarczycy, adenomioza. AMH 1,98 06-2016 - I procedura in vitro nieudana bez mrozaków 13-09-2016 - II procedura, 29 trans. 2 zarodków , brak mrozaków Postów: 1639 986 gwiazdeczka88 wrote: Mar niby male ale 10 miesiecy staran nic nie wychodzi.... mam nadziej ze po laparo od razu bedziemy mogli sie starac .... Ja miałam taką samą sytuację jak Ty, małą torbiel i mieśniaki. Dzięki laparo zrobili porządki, usunęli torbiel, zrosty i ogniska endo(których na usg nie widać). Do tego wyszło że endomenda zaatakowałą jajowody i są niedrożne. Cykl z laparo był normalny, potem visanne przez 3 miesiące i zaraz po dostawieniu dostałam okres. Pierwszy cykl różnił się tym, że miałam dużo wcześniej owulke. Teraz jestem już na 3 cyklu, owulacje mam kilka dni wczesniej niż w cyklach przed laparo, cykle krótsze i brak palmień które mnie nękały przed okresem i po. Cieszę się, że zrobili mi laparoskopię, teraz tak jak Mar będę miała HSG, zobaczymy czy uda się coś poprzepychać. Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2015, 17:50 mar Autorytet Postów: 1419 1839 urocza - powodzenia na HSG! Postów: 1639 986 mar wrote: urocza - powodzenia na HSG! Nie dziękuję! Dziś złapał mnie cykor, mam nadzieję, że ketonal pomoże i nie będzie tak źle. Postów: 1639 986 I już po badaniu nie taki diabeł straszny Jajowody drożne obustronnie, jeden co prawda otwarty do przestrzeni wśród zrostów, ale jak widać laparoskopia też może dać mylny wynik. Gdy zapytałam czy można w tym cyklu się starać to lekarz który robił badanie powiedział, że nawet wskazane bo jajowody są rozepchnięte i po to badanie robione jest zaraz po miesiączce, żeby nie przejmować się promieniowaniem. Także do dzieła! Samo badanie praktycznie bezbolesne (pewnie dzięki 2 tabletkom ketonalu), po lekkie krwawienie. Jeszcze oczekując na opis załapałyśmy się na pyszny obiadek na oddziale scarllet, hajka lubią tę wiadomość Postów: 1639 986 UWAGA WAŻNE!!! trwa tydzień świadomości endometriozy, szczegóły w linku hejka No ja też mam Endometrioze I stopnia i jestem już po laparoskopii skończyłam leczenie vissane 6 miesięcy brałam 5 tyg temu skończyłam tabl. ale martwi mnie jedno nadal nie dostałam @ mój organizm oszalał po tej sztucznej menopauzie. tydz temu miałam straszny ból podbrzusza po lewej stronie i przez 2 dni źle się czułam nudnosci piersi nie dało się dotknąć i ból głowy przeszło mi ale czesto czuje jajniki!!!! nie wiem co się wogóle dzieje ! moja lekarka kazała przyjsc jak dostane @ ale dalej czekam poradźcie co robić może luteine na wywołanie @ ? cześć, niestety po dzisiejszej wizycie jestem oficjalnie posiadaczką tej wrednej @ endometriozy. torbiel na lewym jajniku 33x25mm. na prawym delikatne małe ogniska (tak zdiagnozował małe zacienienia na prawym jajniku) mam iść na HSG a potem znowu do ginka na kontrole i po skierowanie na laparo. no i oczywiście uprzedził, że pewnie skończy się IVF. jestem załamana powiedzcie mi bo tego nie rozumiem - po co HSG ? czy laparo nie wystarczy? nie rozumiem tego Postów: 1639 986 podczas laparo można sprawdzić drożność jajowodów, więc robienie HSG i bez względu na wynik laparo to trochę niepotrzebne. laparoskopia pozwoli zobaczyć jak bardzo rozwinięta jest endo i ewentualnie pousuwać ogniska, torbiele. o ile rozumiem laparo przed IVF to tego HSG dodatkowo nie bardzo. dziewczyny może Wy coś wymyślicie? koniecznie sprawdź przed laparo rezerwe jajnikową AMH, jeśli niska to trzeba delikatnie z jajnikami. Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 3 0 dziękuję Ci bardzooo za informacje. Ja jestem osobą, która walczy poki starczy sił i nie mam zamiaru czekać. Co do laparoskopii nie mam wątpliwości, ze chce ja przejsc i to jak najszybciej. Nie wiem co dokładnie za guzy miała Twoja znajoma, ale mi lekarze mówią, ze moje torbiele na jajnikach trzeba wyciac a to sie wiaże z użyciem noża...i teraz albo ide w tradycyjna metodę.... ryzykowne!!! Albo w bardziej zaawansowana. Wczoraj na wizycie u lekarza potwierdził, ze maja w tej klinice duzo bardziej wyspecjalizowany sprzet. Ale nawet nie chodzi o to... jak czytam o uch metodach operacyjnych i technikach to co pisza (potwierdzajac naukowymi publikacjami) wydaje sie mieć sens. W piatek będę widziała sie z moim gin, bo ide na monitoring, zapytam go co on o tym myśli. Nie mniej jednak czekam na konsultacje od nich i bede podejmowac decyzję gdzie zrobie to laparo. Na ten moment 90% jestem za Miracolo i metodami, które przedstawia dr Jan Olek. Nawet gdy kiedys przyjdzie decyzja o podjeciu procedury in vitro przynajmniej ja bede świadoma co jest we mnie w srodku i że co mogłam skutecznie usunęłam. Trzymam Kochana za Ciebie kciuki by teraz po zabiegu jak najszybciej Wam sie udało. Przyjmujesz jakies leki jeszcze po zabiaegu? Czy odrazu masz sie starac? Jaki stopeń endo masz potwierdziny? Podczs laparoskopii miałas cos usuwane? Pozdrawiam Endometrioza (torbiele endometrialne) Dwurożna macica Agi oczywiście , rób i korzystaj z wszystkiego co najlepsze! W piątek mam kontrole pooperacyjna już u mojej ginki i zobaczę co powie. Z tego co czytałam , to czesto zalecają starać się od razu, bo czas odgrywa tu ważna role. U mnie stwierdzono 2 stopień endometriozy. Usunęli mi jej ogniska oraz przy histeroskopii przegrodę macicy. Zaczynamy starania od nowego roku, bo teraz 30 dni przerwy po zabiegu:( Tobie również życzę żeby się udało:) Guzy czekoladowe to inaczej torbiele Postów: 335 47 didik34 wrote: Agi oczywiście , rób i korzystaj z wszystkiego co najlepsze! W piątek mam kontrole pooperacyjna już u mojej ginki i zobaczę co powie. Z tego co czytałam , to czesto zalecają starać się od razu, bo czas odgrywa tu ważna role. U mnie stwierdzono 2 stopień endometriozy. Usunęli mi jej ogniska oraz przy histeroskopii przegrodę macicy. Zaczynamy starania od nowego roku, bo teraz 30 dni przerwy po zabiegu:( Tobie również życzę żeby się udało:) Guzy czekoladowe to inaczej torbiele Co nowego? Pisałaś na wątku o laparoskopii, ja też już jestem po, miałam zabieg 19 lutego i od razu w tym samym cyklu zaczęliśmy starania. Miałam rozległe ogiska endometriozy. Endometrioza - laparoskopia, usunięcie ognisk endometriozy, jajowody drożne, Cykl z laparoskopią szczęśliwy - 2 kreski Mam synka Postów: 808 231 Cześć, cztery stumulki do ivf i zarodki słabe. Mówią, że to pewnie przez endomendę... Nie ma potwierdzonego sposobu na poprawę komórek... no ale działamy dalej. W planie piąte podejście. Postów: 586 140 Bea_ wrote: Cześć, cztery stumulki do ivf i zarodki słabe. Mówią, że to pewnie przez endomendę... Nie ma potwierdzonego sposobu na poprawę komórek... no ale działamy dalej. W planie piąte podejście. Bea dawno Cię nie było, zastanawiam się nawet czy Ty nie na fioletowej stronie z tego co pamiętam, to nie miałaś za bardzo zaawansowanej endometriozy? Mogę zapytać ile masz lat? Trzymam kciuki za piąte podejście Ja też ciagle walczę, 4cs po laparo.. Starania od 2016. Endometrioza IVst., niedoczynność tarczycy, IO, APS. 2017 operacja pochwowo-laparoskopowa 2018 laparoskopia 2021 start Angelius Provita 2021 histerolaparoskopia - odcięcie jajowodów IVF/8komórek/5dojrzałych/3zaplodnione-> 5A z 2doby, 4BB z 6 doby Transfer dwudniowiec 5A Transfer 4BB Postów: 67 4 Dziewczyny opowiem w skrócie moją historię. Wile lat starań o dzidzie przy endometriozie. Ostatnio 8 miesiecy vissann. Nastepnie czekanie na @ i plan inseminacja lub invitro. @ nie przyszła. Dziś 11 tydzień ciąży. trzymam za Was kciuki endometrioza Postów: 1044 273 basiunia174 wrote: Dziewczyny opowiem w skrócie moją historię. Wile lat starań o dzidzie przy endometriozie. Ostatnio 8 miesiecy vissann. Nastepnie czekanie na @ i plan inseminacja lub invitro. @ nie przyszła. Dziś 11 tydzień ciąży. trzymam za Was kciuki Super, gratuluję. Jaki stopień endometriozy masz? Przed visanne miałaś laparoskopie? endometrioza IV starania od 2016 r. Marzec 2019 ICSI Marzec 2020 CP usunięty prawy jajowód Postów: 67 4 Ewka1700 wrote: Super, gratuluję. Jaki stopień endometriozy masz? Przed visanne miałaś laparoskopie? Nie mialam laparoskopi. 6 lat temu mialam operacje - wyluskanie torbieli z jajnika. Ale endometrioza powróciła. Leczenie tylko vissan. Torbiel znowu nadawala sie juz na opercaje ale wtedy moje szance na ciaze mega by zmalaly. Co do stopnia endometriozy to na wypisie ze szpitala nie mialam okreslone. Kiedys zapytalam mojego lekarza to mowil ze ta skala nie nalezy sie sugerowac i powiedział ze skoro jest torbiel to endometrioza najwyzszego stopnia.. ale jak widac cuda sie zdarzają endometrioza Postów: 1044 273 basiunia174 a jak się czułaś na visanne ? Po leku torbiel się zmniejszyła ? endometrioza IV starania od 2016 r. Marzec 2019 ICSI Marzec 2020 CP usunięty prawy jajowód Postów: 67 4 Ewka1700 wrote: basiunia174 a jak się czułaś na visanne ? Po leku torbiel się zmniejszyła ? Na początku bywały słabsze dni ale później juz ok. Torbiel sie zmiejszyla z 5cm na 3,5. Lekarz powiedzial ze choroba sie zatrzymala wiec moj organizm dobrze zareagował na lek. Teraz juz sama to wiem bedac w 12 tygodniu endometrioza Postów: 1044 273 My się przymierzamy do in vitro, bo naturalnie się nie udaję. endometrioza IV starania od 2016 r. Marzec 2019 ICSI Marzec 2020 CP usunięty prawy jajowód Postów: 67 4 Ewka1700 wrote: My się przymierzamy do in vitro, bo naturalnie się nie udaję. Nam też polecali in vitro, ale najpierw chcielismy spróbować z insyminacją. Trzymam za Was kciuki. Nie poddawaj się. Teraz wiem, ze wszystko jest możliwe Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2018, 18:24 endometrioza Postów: 205 250 Słyszałyście coś na ten temat, że nawet po zagnieżdżeniu po ivf endometrioza niszczy zarodek i dochodzi do poronienia? Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 21:35 Endometrioza III stopnia , 2012 i 2014r. - laparoskopie - amh 0,06, adopcja zarodka, - IMSI- transfer 2x3dniowe - biochem, - transfer blastki, 7dpt - II kreski, 9dpt - beta 368 11dpt - 1160 14dpt- 6008... cudzie trwaj... : ) Postów: 703 307 stokrotka0308 wrote: Słyszałyście coś na ten temat, że nawet po zagnieżdżeniu po ivf endometrioza niszczy zarodek i dochodzi do poronienia? Ja jestem przykladem że nie a zarodek właśnie się lula i zasnąć nie chce Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 22:43 Postów: 205 250 mamaporaz2 wrote: Ja jestem przykladem że nie a zarodek właśnie się lula i zasnąć nie chce Bardzo się cieszę i gratuluję, ja jestem po nieudanym transferze 2 zarodków. Mam nadzieję,że następny się uda. Endometrioza III stopnia , 2012 i 2014r. - laparoskopie - amh 0,06, adopcja zarodka, - IMSI- transfer 2x3dniowe - biochem, - transfer blastki, 7dpt - II kreski, 9dpt - beta 368 11dpt - 1160 14dpt- 6008... cudzie trwaj... : ) Liv Koleżanka Postów: 83 4 Hej dziewczyny, a jak u Was zdiagnozowano enometrioze? Moj lekarz podejrzewa, ze mam edno i wsylala mnie na badania markera CA 125 i wyszedl wynik 100 wizyte mam w niedzielę, ciekawa jestem co powie. Na usg nic nie widac oprócz jakiegoś plynu ktory wg mojego gin moze wskazywac na endometriozę. Mialam hsg bylo ok. Ale pewnie czeka mnie laparo. Reszta badan ok, u meza ok, owulacja ok, więc nie wiem mzoe enometrioza nie pozwala mi zajsc w ciaze...dodam,ze badania robilam w 2 dniu cyklu. Postów: 703 307 Liv wrote: Hej dziewczyny, a jak u Was zdiagnozowano enometrioze? Moj lekarz podejrzewa, ze mam edno i wsylala mnie na badania markera CA 125 i wyszedl wynik 100 wizyte mam w niedzielę, ciekawa jestem co powie. Na usg nic nie widac oprócz jakiegoś plynu ktory wg mojego gin moze wskazywac na endometriozę. Mialam hsg bylo ok. Ale pewnie czeka mnie laparo. Reszta badan ok, u meza ok, owulacja ok, więc nie wiem mzoe enometrioza nie pozwala mi zajsc w ciaze...dodam,ze badania robilam w 2 dniu cyklu. Ja torbiel emdometrislna w jajniku widoczna jak był w usg. Usunięta przy okazji cc Postów: 1772 766 Ja jeszcze nie mam zdiagnozowanej endo, ale będę mieć laparoskopię przeprowadzaną w tym celu. A moja doktor zleciła ten zabieg, bo nie podobał jej się obraz macicy na USG. Torbiele miewam często, ale czynnościowe i się same wchłaniają - z tym raczej problemu nie ma. Starania o drugie dziecko HSG - marzec 2018 (16 cs) - oba jajowody drożne Laparoskopia z histeroskopią - listopad 2018 (25 cs) Badanie nasienia - morfologia 3% (styczeń 2018) -> 6% (lipiec 2018); HBA 89%, DFI 22%, HDS 2% ( Hormony w normie LH:FSH poniżej 0,6 (?) AMH w normie (2,39 ng/ml) TSH w normie Diagnoza: Endometrioza 4. st. - lewy jajnik i jajowód w zrostach z jelitami Torbiel endometrialna na prawym jajniku - Leczenie: Rozpoczęcie ultra długiego protokołu - Diphereline ( Stymulacja ( -> 12 pęcherzyków Punkcja -> 8 komórek IMSI -> 5 zapłodnionych Transfer w 3. dobie jeden zarodek 8A - nieudany Zamrożony 3AB Postów: 4413 3545 hej dziewczyny, podsyłam Wam artykuł do którego udzielałam wywiadu i konsultacji, nie ma tutaj opisanej mojej historii ale zachęcam Was do poczytania Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza Starania od 2013 HSG, laparoskopia, histero, IUI histero z resekcją I ICSI 1 zarodek, 0 mrożaków II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔 IUI IUI IUI III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone 8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt 12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu czekamy na amnio 16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa FET 3aa 6dpt ⏸ 7dpt beta 72,70 9dpt beta 178 14dpt 1709 25dpt jest 6t2d 12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧 22+2 połówkowe Ok - będzie 👧 Postów: 1044 273 Liv wrote: Hej dziewczyny, a jak u Was zdiagnozowano enometrioze? Moj lekarz podejrzewa, ze mam edno i wsylala mnie na badania markera CA 125 i wyszedl wynik 100 wizyte mam w niedzielę, ciekawa jestem co powie. Na usg nic nie widac oprócz jakiegoś plynu ktory wg mojego gin moze wskazywac na endometriozę. Mialam hsg bylo ok. Ale pewnie czeka mnie laparo. Reszta badan ok, u meza ok, owulacja ok, więc nie wiem mzoe enometrioza nie pozwala mi zajsc w ciaze...dodam,ze badania robilam w 2 dniu cyklu. Markery o niczym nie świadczą, u mnie były w normie a mam endo. U mnie zaczęło się od dużej torbieli na jajniku, potem laparo i stwierdzona endo. Też nie mogę zajść w ciążę. endometrioza IV starania od 2016 r. Marzec 2019 ICSI Marzec 2020 CP usunięty prawy jajowód Zainteresują Cię również: Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY O tym, że choruję na endometriozę, dowiedziałam się po kilku latach bezowocnych starań o dziecko. Lekarze zbagatelizowali jednak problem i gdyby nie jedno ważne wydarzenie z mojego życia, z pewnością nadal wierzyłabym w to, że już nigdy nie zostanę matką. Mam na imię Anna, mam 38 lat. Z moim mężem starania o dziecko rozpoczęliśmy około 10 lat temu. Po czterech latach i dziesiątkach negatywnych testów ciążowych zaczęliśmy się zastanawiać, dlaczego wciąż nie udaje mi się zajść w ciążę. Zaczęliśmy szukać przyczyny problemu, po serii wizyt lekarskich w końcu dowiedzieliśmy się, gdzie leży źródło naszych niepowodzeń. Podeszłam do zabiegu laparoskopii i wówczas lekarz zdiagnozował u mnie endometriozę I stopnia oraz obustronną niedrożność jajowodów. Nie wiedziałam wówczas, czym jest endometrioza. Zaczęłam czytać i szukać informacji na temat tajemniczej choroby, którą u mnie odkryto. Jednak miesiączkowałam w miarę normalnie i nigdy nie męczyłam się z powodu bólu. Lekarz, który przeprowadził zabieg laparoskopii, nie udrożnił jajowodów. Zaproponował za to leczenie witaminami i dał do zrozumienia, że nigdy nie zostanę mamą. Bardzo to wówczas przeżyłam, a oparcie miałam jedynie w mężu i rodzinie. Prawie każda osoba, z którą w tym czasie rozmawiałam, radziła mi, żeby „odpuścić, a wtedy na pewno się uda”. Tylko jak miało się udać, skoro moje jajowody były niedrożne? Decyzja o in vitro i kolejne rozczarowania Po czterech latach przerwy w staraniach o dziecko podjęliśmy z mężem decyzję o in vitro. Byłam wówczas pełna nadziei, a lekarz dodatkowo wzniecił nasz entuzjazm mówiąc, że z pewnością zajdę w ciążę. Wyniki badań również napawały optymizmem. Oczywiście w klinice leczenia niepłodności opowiedziałam lekarzowi o endometriozie. Usłyszałam jednak, że moja choroba nie jest przeszkodą w zapłodnieniu i że przy takich wynikach badań wszystko z pewnością się uda. Z sercem przepełnionym nadzieją podeszliśmy zatem do zabiegu. Uzyskaliśmy zarodki dobrej jakości i wszystko szło zgodnie z planem. Niestety, nie udało się uzyskać ciąży. Zdecydowaliśmy się zatem z mężem na drugie podejście, jednak i tym razem wynik testu ciążowego był negatywny. Mój świat się zawalił. Szczególnie mocno bolało to, że nikt nie rozumiał mojego bólu. Każdy chciał podzielić się mądrą radą, jednak żadna z tych osób nie zdawała sobie sprawy, jak słowa mogą ranić. Później była następna procedura in vitro, o której tym razem nie powiedzieliśmy nikomu. Pojawiły się dodatkowe badania i kolejne pytania do lekarzy, czy moja endometrioza ma wpływ na implantację zarodka. „Pani endometrioza nie ma z tym nic wspólnego, ma pani dobre wyniki” – słyszałam jak mantrę. Lekarz zasugerował, że gdybym miała endometriozę w macicy, to badanie USG byłoby dla mnie bardzo bolesne, a przecież mnie nic nie bolało! Na forum znalazłam nazwisko pewnego doktora Kolejne dwie próby zapłodnienia pozaustrojowego ponownie zakończyły się fiaskiem. W międzyczasie przez przypadek trafiłam na Facebooku na grupę „In vitro przed i w trakcie”. To właśnie dziewczyny z forum pomogły mi w tym trudnym okresie. Kiedyś podczas jednej z rozmów padło tam nazwisko doktora Olka – lekarza, „który czyni cuda”. Znajoma z tej grupy podała mi jego prywatny numer. Nie namyślając się długo, zadzwoniłam. Doktor Jan Olek z kliniki Miracolo okazał się być moim aniołem stróżem. Już po pierwszej rozmowie miałam duszę wolną od żalu i złości po nieudanych próbach zajścia w ciążę. Nie liczyłam na to, że lekarz mi pomoże, bo niby jak, skoro moje jajniki, jak mi do tej pory mówiono, do niczego się nie nadawały. Ale doktor Olek dał mi nadzieję! Umówiłam się więc na wizytę. Był to pierwszy lekarz, który mnie wysłuchał i doradził. Miałam wrażenie, że naprawdę chciał mi pomoc. Wspólnie podjęliśmy decyzję o operacji. Po zabiegu zemdlałam w ubikacji. Leżąc na ziemi i płacząc zastanawiałam się: „Ania, dlaczego ty się tak męczysz? Odpuść sobie, nigdy nie zostaniesz mamą!” Tego dnia przyszedł do mnie doktor Jan. Na wpół przytomna słuchałam jego diagnozy. Lekarz wytłumaczył, że moja endometrioza II stopnia zajęła całą macicę i zatoce Douglasa. Doktor udrożnił lewy jajowód i oświadczył, że teraz nic nie stoi na przeszkodzie w staraniach o dziecko. Nie mogłam uwierzyć w to, co usłyszałam, setki myśli przewijały się wówczas przez moją głowę. Zobacz też: Za namową koleżanki zrobiłam test ciążowy Po dwóch miesiącach od operacji zauważyłam, że moja miesiączka się spóźnia. Zastanawiałam się, czy powodem mógł być zabieg, który przeszłam w ostatnim czasie. Za namową koleżanki zrobiłam test ciążowy. Nie spodziewałam się cudu – w końcu doświadczyłam już tylu rozczarowań. Nagle moim oczom ukazały dwie kreski. Nie mogłam uwierzyć w to, co widzę! Natychmiast pobiegłam po kolejne dwa testy i każdy z nich wyszedł pozytywny. Gdy byłam już pewna, że jestem w ciąży, natychmiast zadzwoniłam do doktora Olka. Podziękowałam mu i powiedziałam, że jest moim aniołem stróżem. To dzięki niemu oczekuję teraz przyjścia na świat małej Sophie. Nie wiem, czy moja historia komuś pomoże, jednak chciałabym przekazać wam jedno. Zanim kobiety z endometriozą pogodzą się z faktem, nigdy nie będzie im dane zostać matkami, powinny zgłosić się do kliniki Miracolo. Łatwo jest trafić na niedoświadczonego lekarza, który zbagatelizuje problem. Nie można się jednak poddawać! Warto dopytywać, czytać i szukać innych dróg wyjścia z sytuacji. Pisząc te słowa mam oczy pełne łez. Wciąż pamiętam dzień operacji i słowa doktora Janka, w których przekonywał mnie, że jest dobrej myśli. Bardzo Panu dziękuję! fot. archiwum prywatne fot. archiwum prywatne fot. archiwum prywatne Dostęp dla wszystkich Wolny dostęp Ten materiał dostępny jest dla wszystkich czytelników Chcemy Być Rodzicami. Ale możesz otrzymać więcej posiadając Kontro Premium! AUTORWIADOMOŚĆ Autorytet Postów: 1170 775 Wysłany: 20 kwietnia 2016, 09:37 Witajcie, my staraliśmy się 4 cykle bez wspomagania, potem dostałam clo i udało się za drugim cyklem, niestety puste jajo, po poronieniu jeden cykl odczekałam i znów zaczęłam brać clo i znów udało się za drugim razem, zaczynam 10 tc. [*] grudzień 2015. Puste jajo płodowe. megimeg Autorytet Postów: 587 216 Wysłany: 29 kwietnia 2016, 11:32 mi się udało w 7 cyklu z clo, ale akurat ten cykl miał być ostatni i nawet nie poszłam na monitoring, totalnie odpusciłam i okazało się, że jest ciąża:) Ankakalina1987 Przyjaciółka Postów: 115 72 Wysłany: 29 października 2017, 15:37 U mnie się udało w pierwszym cyklu z clo;) bez innych dodatkowych leków, poza pcos razem z mężem jesteśmy zdrowi. Foto_Anna lubi tę wiadomość z pcos po 7 miesiącach starań, 30 lat Glass Autorytet Postów: 696 407 Wysłany: 29 października 2017, 17:14 Ja brałam clo dwa cykle. Pierwszy cykl: jajeczko 16mm, ale że to Holandia to kazali mi czekać na owulacje, która nie wiem czy się odbyła. W drugim cyklu (12 dc) poszłam już do lekarza w Polsce prywatnie na usg i jajeczko miało tylko 10mm... Dał mi Letrozole i jajeczko urosło do 20mm, dostałam Ovitrelle i efektem jest ciąża. Letrozole zadziałało na mnie lepiej, śluz był ładny płodny. Po clo była susza. Zostało mi całe opakowanie na następne dziecko xD. Foto_Anna lubi tę wiadomość panama Ekspertka Postów: 225 229 Wysłany: 2 listopada 2017, 23:05 Zaszłam w pierwszym cyklu brania CLO. Nie miałam robionego monitoringu. Na koniec normalnego cyklu poszłam do gina sprawdzić czy coś się zadziało. Okazało się, że mam bardzo ładny pęcherzyk, który może pęknąć w każdej chwili. Także znowu podjęliśmy starania i efektem jest moja dziewczynka Foto_Anna lubi tę wiadomość Alfa_Centauri Autorytet Postów: 470 1148 Wysłany: 3 listopada 2017, 07:51 Pierwszy cykl z CLO Foto_Anna lubi tę wiadomość [*] luty 2017 - 6 tc ; [*] grudzień 2017 - 12 tc Ove Autorytet Postów: 548 260 Wysłany: 3 listopada 2017, 07:55 Drugi cykl z clo i się udało na razie początki, bo zaczynamy szósty tydzień, wiec jestem jeszcze pełna obaw. Foto_Anna lubi tę wiadomość kathuz Koleżanka Postów: 45 45 Wysłany: 6 listopada 2017, 09:34 U mnie w pierwszym cyklu z CLO się udało. Mam już córeczkę przy sobie od 3 miesięcy Foto_Anna lubi tę wiadomość Damaris Koleżanka Postów: 36 7 Wysłany: 7 listopada 2017, 20:13 U mnie udało się 4 razy zajść w ciążę na Clo. Za każdym razem był to pierwszy cykl starań z wspomaganiem:) Foto_Anna lubi tę wiadomość twardan Autorytet Postów: 650 377 Wysłany: 7 listopada 2017, 22:46 Hej, mi się udało w 2 cyklu z Clo, ale ciąża niestety obumarła. Po 4 miesiącach w pierwszym cyklu z Clo i Gonal a potem Pregnyl, mam już prawie półtorarocznego synka Foto_Anna lubi tę wiadomość twardan Piotruś jest już z nami Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- plemniczka Autorytet Postów: 3730 7597 Wysłany: 30 stycznia 2018, 23:29 czesc dziewczyny czytam wasze historie i nadzieja we mnie wzrasta. Wlasnie jestem pierwszy cykl na clo, lekarz mi go przypisal ze wzgledu na pozniejsze owulacje, chce przyspieszyc owulke i ją wzmocnic... biore od 2-6 dc po 1 tabletce. Do tego maz ma slabe nasienie, tylko 4% prawidlowej budowy plemnikow, mala ruchliwośc... zastanawia mnie jedno lekarz nie da mi ani estrofemu na endometrium, a przeciez clo moze uposledzac endo... czy wyscie braly cos na endometrium podczas cykli z clo? i zastrzyku na pekniecie tez nie chce mi dac hmmm Decadence Autorytet Postów: 374 201 Wysłany: 30 stycznia 2018, 23:41 Zaszlam w pierwszym cyklu z CLO, 1 tabletka dziennie, 5-9 dzień cyklu. Nic dodatkowo na endometrium nie brałam, ale piłam na początku cyklu czerwone winko, jadłam orzeszki (podobno pomaga). Nic na pęknięcie nie dostałam. W 17 dniu cyklu gin powiedział, że mój pęcherzyk ma już 26 mm, to już jest torbielka właściwie i nic z tego, nawet, jak sam pęknie, to jest bezwartosciowy. No i... spójrz na moją stopkę. Powodzenia! Decadence Autorytet Postów: 374 201 Wysłany: 30 stycznia 2018, 23:43 PS Zorientuj się jeszcze w suplementach dla Twojego mężczyzny, zawsze warto o plemniczki też zadbać dodatkowo. jacekuba2 Znajoma Postów: 26 9 Wysłany: 30 stycznia 2018, 23:44 Mi się udało w 2 cyklu z CLO 2x1:-) Dziś cieszę się słodkim i upragnionym maleństwem. Powodzenia! Wiadomość wyedytowana przez autora 30 stycznia 2018, 23:45 13 cykl starań i drugi cykl z Clo plemniczka Autorytet Postów: 3730 7597 Wysłany: 31 stycznia 2018, 08:11 Decadense dziekuje. Tak maz jubz faszerowany witaminami plemniczka Autorytet Postów: 3730 7597 Wysłany: 31 stycznia 2018, 08:12 jacekuba2 wrote: Mi się udało w 2 cyklu z CLO 2x1:-) Dziś cieszę się słodkim i upragnionym maleństwem. Powodzenia! A czy mialas tez zastrzyk na pekniecie i estrofem na endometrium? Czy samo clo? Anutka Autorytet Postów: 7531 3723 Wysłany: 27 lutego 2018, 16:41 Poprzednia ciąża. Pierwszy cykl starań z clo i ciąża. Po 11 miesiącach starań. Gosiaczek1509 Koleżanka Postów: 58 4 Wysłany: 16 kwietnia 2018, 20:51 Po pierwszym cyklu z Clo Aniołek 9tc (*) Kochany synuś Sebastian :*:*:* mimika85 Autorytet Postów: 414 108 Wysłany: 21 kwietnia 2018, 18:36 Witam Was Kochane dziewczyny. Dzis zaczynam pierwszy cykl staran z clo 2-6 dnia po 2 tabletki dziennie.. zastanawiam sie czy nie za duzo jak na poczatek . Dodam ze jajniki drozne po hsg, badania meza swietne a staramy sie od 5lat i nic. Pomalu trace nadzieje choc bardzo sie ciesze ze trafilam na to forum i same pozytywne kobietki. Pozdrawiam Starania od 2013 1cykl z Clo od CB 12/2018 1 inseminacja:( 02/2019 2 inseminacja, ciąża biochemiczna 03/2019 3 inseminacja:( Nasienie Męża ok twardan Autorytet Postów: 650 377 Wysłany: 21 kwietnia 2018, 19:55 Hej Mimika85 My też staraliśmy się 5 lat i dopiero po wspomaganiu Clo zaszłam, wyniki męża również były ok. U mnie okazało się, że mam cukrzycę i dlatego nie dość, że tak długo nie mogłam zajść, to jeszcze ciąża była obumarła. Dopiero gdy wyrównałam poziom cukru było ok. Po poronieniu brałam przez 4 miesiące Metformine i potem Clo i Gonal i mam teraz super dzieciaczka Także polecam zbadać cukier, bo to raczej nie jest podstawowe badanie w niepłodności, a z własnego doświadczenia wiem, że może poważnie zaszkodzić. Pozdrawiam twardan Piotruś jest już z nami Aniołek zawsze w sercu * 6 tc-

endometrioza ciąża komu się udało